Już się zbliża… Już czuć ją w powietrzu, w dłuższych dniach, w otwartych oknach samochodów i mieszkań, w śpiewie ptaków. Po kilku miesiącach mrozów i biegania po lodzie, nadchodzi wyczekiwana wiosna. Zdecydowanie jeden z najlepszych i najfajniejszych okresów na bieganie! Czas kiedy czujemy, że się nam chce i że teraz możemy wszystko!
Jako biegacz trenujący przez cały rok obserwowanie i porównywanie kolejnych cykli natury jest częścią mojej codzienności. Każda z pór roku ma w sobie coś wyjątkowego, każda urzeka w inny sposób. Wiosna jednak jest tym wyjątkowym czasem kiedy po surowej zimie budzimy w sobie lwa i czujemy że możemy przenosić góry. Nie bez powodu także, jest to chyba najlepszy okres do rozpoczęcia swojej przygody z bieganiem albo powrotu do tej aktywności. Jeśli więc przez ostatnie miesiące odwlekaliście albo porzuciliście treningi, to powiadam Wam, TERAZ jest czas aby do nich powrócić!
Wszystko jednak z głową. Jeśli nie przepracowaliście porządnie okresu zimowego, warto rozsądnie zaplanować wiosenne treningi. Przypływ endorfin wśród wybuchających zielenią trawników i skwerów nie oznacza wcale, że wasze mięśnie zmieniły się w kończyny zielonego Hulka i mają super moc. Zbudujcie więc rozsądnie podwaliny kondycji tak aby spokojnie przygotowywać organizm do większych wysiłków. Słuchajcie swojego własnego organizmu. Spokojne tempo, luźne wybiegania, wbijajcie się w formę jak dżdżownica w pulchną glebę tuż po ciepłym wiosennym deszczu.Głową i z głową 🙂 No i z przyjemnością 😀
Wiosna i rozkwitająca dookoła natura, sprzyjają ruszeniu w teren. Daje to dużą szansę na fajne urozmaicanie cykli treningowych. Oprócz podstawowych wybiegań w OWB1 na własnym fyrtlu, zaplanujcie sobie raz w tygodniu, najlepiej na weekend dłuższe wyprawy biegowe w teren. Dobry cross nie tylko dostarczy Wam cudownych wrażeń z obserwowania wiosny w akcji w terenie, ale wzmocni organizm i zbuduje wytrzymałość. Wpłynie pozytywnie na jakość całego treningu oraz zwiększy jego jakość. Do tego treningi interwałowe, biegi z narastającą prędkością i już po kilku tygodniach solidnej pracy zaobserwujecie wyraźne efekty. A to przecież początek sezonu, więc warto budować formę na cały sezon startowy 2017!
Trzymajcie się założonego wiosennego planu, a czynniki zewnętrzne będą zwiększać waszą motywację i utrzymywać Was w nieustannym pozytywnym nakręceniu. Jest ciepło, już za chwilę bieganie na krótko. Uśmiechy mijanych biegaczy, promienie wiosennego słońca na waszej twarzy. Soczysta zieloność w terenie i budząca się do życia natura to idealny doping i motywator dla którego chce się wstawać każdego dnia na trening. Korzystajcie z tego! Czerpcie radość aktywności fizycznej całymi garściami. Przecież wiosna jest taka krótka, po prostu szkoda jej przegapić!
Wiosna to czas zwycięstwa zieleni na wszystkich frontach. Zieleń to kolor żołnierza, wojownika, który uparcie i konsekwentnie realizuje zadania. Bądźcie swoimi własnymi dowódcami, dążcie do swojego celu ale przy okazji czerpcie przyjemność z tego co widzicie dookoła. Bo bieganie w zgodzie z przyrodą jest najpiękniejszą formą uprawiania tego sportu. W końcu: Wiosna Panie Sierżancie!
Chris Kwacz